Ile kosztowała moja ostatnia strona?

Czyli dlaczego e-biznes i pasywny dochód wymagają cierpliwości i inwestycji.

(żródło:http://www.flickr.com/photos/colognid)
(żródło:http://www.flickr.com/photos/colognid)

Pewnie wiele osób rozpoczynających swoje zmagania e-biznesem i zarabianiem w internecie liczy na zarobek bez nadmiernych wkładów finansowych. Wielokrotnie czytałem na różnych forach internetowych zapytania jak się dorobić w internecie nie inwestując prawie żadnych pieniędzy. Odpowiedź brzmi – nie da się.

I nie daj się omamić, że jest inaczej. Musisz zdać sobie sprawę, że e-biznes tak jak każdy inny wymaga nakładu pracy i inwestycji. Poniżej przedstawię kosztorys mojej najnowszej strony, która w założeniu ma przynosić dochód w postaci zysku z reklam. Nadmieniam, że kwoty, które podałem można ograniczyć, ale o tym w dalszej części wpisu.

Poniżej dokładne wyliczenie wszystkich składników strony, za które zapłaciłem (kwoty brutto):

  • domena24,59 zł
  • profesjonalny szablon zakupiony na stronie templatemonster.com – 63$ czyli ok. 189 zł
  • teksty tematyczne umieszczone na stronie – 109,8 zł
  • skrypt PHP do umieszczenia na stronie – 73,2 zł
  • teksty do promocji strony103,94 zł

Łącznie strona kosztowała mnie 500,53 zł czyli całkiem sporo. Jeśli ktoś nie posiada serwera dojdzie jeszcze ten koszt (od kilkudziesięciu złotych do kilkuset rocznie). Należało by jeszcze doliczyć do tego czynnik jakim jest poświęcony czas i wycenić go według własnych kryteriów. Stronę robiłem kilka dni (łącznie pewnie około 10 godzin), promocja  trwa cały czas. Szacuję, że w ciągu 3-6 miesięcy strona będzie zarabiać około 4 zł dziennie czyli w granicach 120 zł miesięcznie. Zwrotu inwestycji oczekuję po około roku czasu. Oczywiście są to bardzo ostrożne prognozy – myślę, że tematyka strony pozwoli w przyszłości na większe zarobki.

Podane powyżej koszty można ograniczyć nawet do zera poprzez szereg działań takich jak:

  • użycie darmowego szablonu lub stworzenie go samemu od podstaw
  • napisanie tekstów własnoręcznie
  • napisanie samemu skryptu PHP

Dlaczego tego nie zrobiłem? Dlaczego wolałem zapłacić za wszystko niemałą sumę, która zwróci się dopiero po długim okresie czasu?

Chcę, żeby moje strony wyglądały profesjonalnie stąd płatny szablon, który w moim mniemaniu idealnie nadaje się do mojej strony. Tekstów na wszystkie tematy nie jestem w stanie sam napisać, a języka PHP po prostu nie znam. Wolałem zlecić te czynności profesjonalistom. Nie staraj się na siłę wszystkiego robić sam.

Uważam, że należy jak najwięcej zadań powierzać w ręce osób trzecich, a samemu skupić się na rozwijaniu własnych pomysłów. Jeśli będziemy starali się zrobić wszystko sami zabraknie nam czasu na kolejne realizacje. Pamiętaj, że czas to pieniądz. Jeśli ktoś jest w stanie napisać dla Ciebie teksty za 5zł za 1000 znaków zastanów się ile czasu zajmie Tobie napisanie takich tekstów i przekalkuluj to sobie. W pewnych przypadkach cięcie kosztów wszelkimi sposobami po prostu się nie opłaca.

Zapraszam do dyskusji.

Tags:

18 comments

  1. Witaj.
    Skoro zapraszasz do dyskusji to ja mam kilka pytań;)

    1. „Szacuję, że w ciągu 3-6 miesięcy strona będzie zarabiać około 4 zł dziennie” – możesz zdradzić jaki to rodzaj strony i w jaki sposób zamierzasz na niej zarabiać?

    2. Gdzie wystawiałeś zlecenia na teksty?

    3. W jakim języku jest twoja strona?

    Na razie to tyle;)

  2. Witam. Jest to strona niszowa opierająca się w założeniu na jednej frazie pod którą będzie pozycjonowana (łącznie będzie około 4-5 fraz, z których oczekuję wejść z wyszukiwarek). Zarobek będzie pochodził z reklam (początkowo google adsense ). Do tekstów mam kilka osób, z którymi współpracuję. W jednym z kolejnych wpisów napiszę jak szukać odpowiednich osób (np. http://www.zlecenia.przez.net, ale jest to dosyć ważna kwestia i warta opisania szerzej). Strona jest w języku polskim.

    Jeśli masz jakieś pytania pisz śmiało. Nie wskażę wprost strony, ale postaram się pomóc jak tylko będę w stanie.

  3. Ogólnie to wiem co i jak. Sam postawiłem niedawno taką mini stronę ale byłem ciekaw jak to jest u Ciebie. Ja na swojej promuję program partnerski ale może pokażą się też inne reklamy jak Chitika, od kiedy AdSense mam już z głowy.

    Teksty „piszę” po angielsku samodzielnie ale oddaję je do korekty, żeby nie było błędów. Postawiłem na taki sposób, żeby szybciej nauczyć się języka i muszę przyznać że działa świetnie.

    Pozdrawiam

  4. Niestety mój angielski jest zbyt słaby na pisanie samemu tekstów. Zresztą uważam, że samodzielne pisanie na dłuższą metę nie jest dobrym rozwiązaniem. Lepiej skupić się na promocji strony, tworzeniu nowych projektów niż wszystko robić powoli samemu.

    W Polsce jest dużo mniej możliwości niż na zachodzie i to mnie boli. Jeśli chodzi o reklamy to uważam, że google adsense nie ma w zasadzie konkurencji. Walczyłem trochę z adkontekstem, ale z większości stron go usunąłem. Zdarzyło się, że skrypt blokował ładowanie stron i te w ogóle się nie wyświetlały. Wtedy postanowiłem nie ryzykować i raczej odchodzę od tej formy reklamy.

    Programy partnerskie to fajna sprawa, ale raczej nie u nas. Między innymi dlatego staram się szlifować angielski. Chciałbym spróbować tej formy zarobku, ale mam wrażenie, że promocja polskich produktów się nie opłaca.

  5. Skoro nie możesz napisać jaka to konkretnie strona, to czy możesz podać jakieś linki do innych tego typu stron w sieci? Często czytam o tym, że ludzie tworzą ministrony w celach zarobkowych, ale nie mam pojęcia czy kiedykolwiek na taką trafiłem i jak to w ogóle wygląda 🙂

  6. Hmmm, no to na chwilę obecną nie wiem jak ta strona ma zarabiać dla twórcy, nie udało mi sie tam znaleźć linka do jakichkolwiek zakupów 🙂 Ale dzięki za namiar na PiO 🙂

  7. Mateusz – na wskazanej przeze mnie stronie znajdują się reklamy, z których autor zapewne coś zarabia. Odnośnie PiO to przestudiuj to forum dokładnie, ale nie bierz wszystkiego za pewnik co tam wyczytasz.

  8. No i się wyjaśniło 🙂 AdBlock w mojej przeglądarce wyciął wszystkie linki reklamowe; spauzowałem go i się pokazały 🙂 Dzięki jeszcze raz.

  9. Ja też nie widziałam linków i zastanawiałam się skąd ten zarobek 😉

    BTW strona w moich oczach wypadła mało wiarygodnie, bo nie ma danych jej twórcy i nie wiadomo, kto napisał artykuły.

    1. W jakim celu autor miałby się podpisywać pod każdym artykułem? Na stronach tematycznych, typowo informacyjnych jak ta (opis jakiejś wąskiej dziedziny) nie znajdziesz raczej danych twórcy. To jest normalne. Nie podałem tej strony jako idealnego przykładu witryny generującej przychód, tylko wskazałem ją jako stronę „zarabiającą”.

  10. Witaj! Ciągle mnie przeraża przedzieranie się przez postawienie szablonów ftp itd., bo na tym chyba to wszystko polega. Ale czuję, że zachęcasz mnie do podjęcia działań 🙂

  11. Cześć,

    Ja chciałbym spytać o reklamy AdSense, przyznam, że również powoli zaczynam myśleć o e-biznesie, mam swojego bloga, na którym sprzedaje swoje „usługi” i to jest dla mnie poligon doświadczalny, co ciekawe na jedną frazę, fakt faktem z 4 słów +z udało mi się wypozycjonować na 4 miejsce :), ale nie o tym chciałem. Otóż planuję właśnie budowę mini stronki, na wordpresie itd. do programu partnerskiego, tylko że chodzi tam o tematyką „dla dorosłych” wiadomo bez pornografii czy czegoś takiego, i zastanawiałem się tam również nad reklamami, ale w regulaminie adSense jest napisane, że reklamy nie mogą być umieszczane na stronach gdzie są:

    „Treści pornograficzne lub przeznaczone tylko dla osób dorosłych.”

    I cóż chyba wypada mi pozostać przy samym programie partnerskim a nie liczyć na szczęście, też tak uważasz?

    Pozdrawiam,

    Łukasz H.

    1. I cóż chyba wypada mi pozostać przy samym programie partnerskim a nie liczyć na szczęście, też tak uważasz?

      Tak – jeśli strona nie jest zgodna z regulaminem Adsense nie wstawiaj na nią reklam.

  12. Cześć Łukasz. Bardzo realne obliczenia zarobku. Najbardziej przy podsumowaniach takich projektów dziwią mnie wpisy nt. szacowanych zarobków na poziomie 30 euro dziennie, podczas gdy ktoś zainwestował tylko w domenę i hosting. To się po prostu nie zdarza w pierwszych miesiącach istnienia strony.
    Moje główne strony, zarabiające po 1300-1500zł miesięcznie z Adsense mają po minimum kilkanaście miesięcy i są w miarę dobrze doglądane. Szczerze powiem, że dochód z nich raczej nie należy do pasywnych, bo wciąż sporo przy nich muszę pracować. Powodzenia.

    1. Wolę szacować ostrożnie i się miło zaskoczyć niż liczyć na złote góry i się ich nigdy nie doczekać… Zresztą już jakiś czas działam w tej branży i wiem co jest realne, a co nie.

      To się po prostu nie zdarza w pierwszych miesiącach istnienia strony.

      Zdarza się…:) Nauczyłem się już jednak, że należy podchodzić do tego biznesu zupełnie inaczej.

      Szczerze powiem, że dochód z nich raczej nie należy do pasywnych, bo wciąż sporo przy nich muszę pracować.

      Ja w ostatnim okresie czasu staram się zmienić trochę podejście do pracy i w efekcie trochę zbliżyłem się do „dochodu pasywnego”. Być może jeden z kolejnych wpisów poświęcę na ten temat.

      Co do strony opisanej w tym wpisie to pozytywnie się zaskoczyłem. Strona zarabia dużo lepiej niż w moich początkowych założeniach. Pozdrawiam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*